poniedziałek, 25 lutego 2013

Masa solna cd

Jeśli chodzi jeszcze o temat masy solnej, to zrobiłam również z niej małe tulipanki i podarowałam je mojej mamie. Ona to pomalowała je farbami akwarelowymi, które posiada, ja malowałam plakatowymi. A oto te wiosenne tulipany...

To tulipanki po wyschnięciu, ale przed malowaniem.














I już po malowaniu, wiszą sobie na ścianie w przedpokoju.

piątek, 22 lutego 2013

Masa solna

Tydzień temu pobawiłam się trochę masą solną. Można zrobić z niej naprawdę dużo ciekawych rzeczy. Najpierw przepis na masę solną (taką bez konieczności pieczenia). Biorę tyle samo soli co i mąki, dodaję trochę wody i kapkę kleju wikolu, potem wyrabiam na gładką masę. Z takiej to masy zrobiłam sobie korale (potem pomalowałam je farbą i jeszcze lakierem do paznokci) oraz różne obrazki do zawieszenia na ścianie:)

Obrazek z serduszkiem, taki powalentynkowy...















I już po oprawieniu.















No i korale :)

sobota, 16 lutego 2013

Jajeczkowy ludzik

Dzisiaj przyszedł mi głowy pomysł zrobienia jajeczkowego ludzika. Nazwałam go "Panem wstydzaczkiem". A dlaczego - to zaraz wyjaśnię. Do wykonania takiej zabawki potrzeba: skorupka z rozbitego jajka, klej (najlepiej wikol), skrawki bibuły, kawałki papieru, włóczki i ewentualnie lakier do paznokci.
Rozbitą skorupkę osuszamy i przylepiamy kawałek jakiejś plastycznej masy (ja miałam masę solną, ale może byś plastelina itp.). Potem delikatnie sklejamy ze sobą połówki wikolem. Jeśli nawet skorupka jest trochę pognieciona to nie szkodzi, gdyż potem smarujemy ją klejem i pokrywamy kawałkami bibułki. Następnie ozdabiamy papierowymi oczami, buzią itp. Ja zrobiłam mu włóczkową czapkę, po pomalowaniu góry głowy lakierem do paznokci. A dlaczego wstydzaczek - bo ponieważ środek ciężkości jest w jednym miejscu, to po położeniu go frontem na stole, nagle robi on fikołka w tył... i już jest odwrócony- jakby zawstydzony:). Ktoś mi dzisiaj powiedział, że chyba mi się nudzi - ale ja nie potwierdzam...


Żeby się nie zawstydzał, musi stać w jakiejś podstawce.























Tutaj odwrócony - zawstydzony:)

czwartek, 14 lutego 2013

Pomysł na palmę

Ostatnio zaniedbałam swój rozwój pod względem aktywności plastycznej, ale znowu mnie do tego ciągnie. Kilka tygodni wcześniej nauczyłam się robić bibułkowe różyczki i potem z takich to różyczek postanowiłam wykonać jakąś kompozycję. Przyszła mi na myśl palma wielkanocna (w końcu czas przed Wielkanocą nastał). Nigdy sama palmy nie wykonywałam, ale co mi tam -  na razie efekt jest taki...Jeszcze nad nią popracuję:)


piątek, 8 lutego 2013

Miejsca w których byłam

Następnym na pewno ciekawym,ale i pięknym miejscem, w którym kiedyś byłam jest Kazimierz nad Wisłą. Piękny rynek, chociaż przed 6 laty były  remontowane niektóre kamieniczki. Specyficzny klimat, trochę podobny do krakowskiego, no i szeroka, majestatyczna Wisła. Polecam!


To fragment rynku, z boku remont jednej z kamienic.











Studnia na kazimierskim rynku.











Widok na Wisłę (z wycieczkowego statku).










Jeszcze raz zabytkowa studnia :)

środa, 6 lutego 2013

Ciekawe miejsca

No to zapraszam na drugą cześć cyklu "Ciekawe miejsca, które kiedyś widziałam". Niecałe 8 lat temu w drodze do jakiejś rodzinki męża byłam na zamku w Iłży. Pamiętam, że nie zachwycił mnie ten zamek zwłaszcza, że w naszej okolicy są o wiele okazalsze. Mimo to chciałam to miejsce zobaczyć, a to z tego względu, że uwielbiałam w dzieciństwie książkę "Klechdy domowe" i w niej to czytałam legendę dotyczącą tego miejsca. Pamiętam do tej pory "Jej łza".  Nigdy nie przypuszczałam, że w to miejsce kiedyś zawitam. Dlatego uważam życiu nie da się wszystkiego przewidzieć i zaplanować...

Widok na zamek w Iłży.














Z rynku widać zamek w oddali.









A to strona tytułowa książki o której pisałam.














I strona z właśnie tą legendą.












http://www.ilza.com.pl/aktualnosc-137.html
A tutaj znalazłam streszczenie tej legendy.

wtorek, 5 lutego 2013

Ciekawe miejsca

Kiedyś pisałam o tym co się zmieniło po latach, teraz mam zamiar pisać o tym, jakie ciekawe miejsca czasami udało mi się zobaczyć... Niekoniecznie znane, chociaż zaczynam od znanego pewnie wielu osobom Świętokrzyskiego Parku Narodowego. Najpierw Św. Krzyż. Naprawdę jest tam wiele do oglądania. Mnie podobało się tam, chociaż żadna ze mnie podróżniczka. To zdjęcia sprzed 9 lat. A tak nawiasem mówiąc to ciekawe czy tam też się coś zmieniło?
Widok na gołoborze.













Fragment wystawy w Muzeum Przyrodniczym.































Widok na klasztor.











 Takie tam gabloty przy wejściu do muzeum.