No i koniec pięknej majówki, jutro trzeba wracać do rzeczywistości ... no i do pracy. Ale pogoda przynajmniej dopisała :) I dotlenić się można było. Teraz mój pamiętnik będzie znowu bardziej plastyczny niż przyrodniczy. A to najnowsze wiosenne fotki.
Chyba ostatnie smardze w tym sezonie.
A tu bąk zapylał roślinki :) Ledwo go "uchwyciłam" aparatem.
Wszystko kwitnie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz