Wczoraj był pierwszy dzień kalendarzowej wiosny i musiałam upamiętnić ten dzień spacerem w poszukiwaniu oznak wiosny. Trudno było dostrzec wiele symptomów, że wiosna już jest, ale na pewno obudziły się pszczoły, muchy no i udało mi się usłyszeć śpiew skowronka. Pozostałe oznaki wiosny uwieczniłam na fotkach.
Podbiały, nazywane przez moja mamę marcówkami...
Czasami podbiały występowały całymi połaciami...
Kwitnące bazie.
Kwitnąca leszczyna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz