Jak ja lubię, gdy po długim okresie szarzyzny wszystko zaczyna rosnąć i rozkwitać. Od razu i nastrój lepszy i wzrok odpoczywa wśród zieleni - co podobno jest naukowo potwierdzone.
A oto kilka przyrodniczych ciekawostek spotkanych w czasie piątkowego wiosennego spaceru:
Kwitnąca dzika grusza lub jabłoń...okaże się później.
Pierwiosnek lekarski.
Smardz jadalny.
Nie mogłam odmówić sobie fotki przed kwitnącą tarniną.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz