Ten rok jest wyjątkowy i bardzo urodzajny. Jagody były już w czerwcu, a teraz są już jeżyny, które zwyczajowo zbieraliśmy pod koniec sierpnia. Ostatnio jednak w pewnym lesie spotkaliśmy piękne jagody...i znowu była robota, by przerobić je w jakiś pyszny przetwór. Tym razem zrobiłam naturalny dżem leśny...czyli jagodowo-jeżynowo-malinowy...pycha.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz