Co można zobaczyć w połowie listopada w lesie? Wydawało mi się, że nic poza brązowymi, zeschniętymi liśćmi. A jednak się myliłam... rosną jeszcze grzyby i to nawet jadalne. A niektóre dalej stanowią dla mnie zagadkę. Jest zimno, ale pięknie i interesująco.
Piękny kształt i kolor...niestety niejadalne.
Niepozorne, ale jakie wdzięczne.
Poczciwe rydze, nieco zamoknięte.
A tu zaskoczenie...jeszcze kania czubajka, nieco ciemna z powodu dużej wilgotności.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz