Ostatnio trochę "bawiłam się" w robienie biżuterii według własnego pomysłu. Od razu powiem, że nie mam w tym doświadczenia. Raczej potrzebę zmian. Mam na przykład koraliki, które mi się znudziły, albo coś mi w nich nie pasuje...Próbuję wtedy "poskładać" je na nowo. Na pewno plusem tej zabawy jest to, że nikt nie będzie miał takich samych, no i jeszcze jest satysfakcja twórcy.
Koraliki zrobione z bransoletki, której od lat nie nosiłam i pojedynczych paciorków...takich trochę "dziecinnych". Mam chyba jeszcze coś z dziecka, bo lubię te korale.
Inaczej skomponowałam koraliki i wyszło mi coś takiego...ciekawe czy polubię tę ozdóbkę?
Kamyczki połączone z malutkimi koraliczkami, wszystko na druciku.
A to moje ostatnie "dzieło", potrzebowałam czegoś w kolorze fiołkowym.
Te korale były w nieciekawym dla mnie beżowym kolorze...czy zmiana koloru tu pomogła?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz