To już mój drugi przyrodniczy wpis. Tym razem chciałabym poświęcić go...sarenkom. Tyle już przeżyłam lat i małą sarnę widziałam tylko na fotografii w podręczniku dla dzieci w szkole. A tutaj - zaskoczenie. W ciągu ostatnich 3 dni spotkałam je aż dwa razy. I to w żadnym leśnym gąszczu, ale na polanach wśród jagód. Właściwie jeszcze trochę i "weszłabym" w nie. Ale trzeba przyznać, że wtapiają się w tło.
A tu ciekawska ćma...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz