No właśnie...w tym roku wszystko jakby "przyspiesza" jeśli chodzi o przyrodę. Może dlatego, że wiosna przyszła dużo wcześniej niż w ubiegłym roku. Ale po kolei. Mniszki już rozkwitły i trzeba już je zrywać jeśli się chce z nich zrobić syrop na gardło - a mnie jak najbardziej by się przydał. Po drugie pierwiosnki już przekwitają. Po trzecie poziomki już są w pełnym rozkwicie, a niektóre już zawiązały owoce - malutkie co prawda, ale przecież to dopiero koniec kwietnia. No i po czwarte owady takie jak bąki, pszczoły, trzmiele latają jak oszalałe, zapylając kwiaty. A ja dzisiaj np. wręcz przeciwnie zrobiłam fotkę wyjątkowo ospałej musze...chyba że chciała pozować :)
Pierwiosnek lekarski.
Mniszek...też lekarski.
Kwitnące poziomki, widać nawet opadłe płatki.
Mucha-modelka :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz