Jest takie powiedzenie...coś rośnie jak grzyby po deszczu. Dzisiaj w południe naprawdę zdrowo popadało i mam nadzieję na jakieś grzyby. Najprawdopodobniej kurki, gdyż to grzyby niewymagające szczególnych warunków pogodowych, dają radę rosnąć nawet przy suchej pogodzie i głownie w lasach sosnowych na piaszczystych glebach, czyli takich jakie tu w okolicy naszej Jury mamy. Jest jeszcze jeden problem związany ze zbieraniem grzybów - kleszcze. Nie byliśmy wiele razy w tym sezonie w lesie, a i tak mały osobnik przyczepił się już do nas. No cóż ...nie ma ryzyka ...nie ma...przyjemności z obcowania z naturą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz