Ostatnio byłam w miejscu, w którym daawno temu rosły jakieś tylko krzewy pospolite. Obecnie widać dużą zmianę...sadzi się teraz ciekawe rośliny ozdobne. Wyglądają one atrakcyjnie, a nawet z tzw. rajskich jabłuszek sporządziłam słoiczek jabłuszek w syropie. I tak trzymać!
poniedziałek, 19 listopada 2018
piątek, 19 października 2018
Schyłek sezonu grzybowego.
Jakby podsumować tegoroczny sezon? Nie był jakiś rewelacyjny, chociaż zapowiadał się nieźle. Potem zrobiło się zbyt ciepło i sucho. Trzeba było spieszyć się ze zbieraniem, kiedy tylko się pojawiły. Oto kilka migawek z tegorocznych grzybobrań.
wtorek, 14 sierpnia 2018
Drzewo...to brzmi dumnie.
Ostatnio zauważyłam, ze więcej uwagi poświęcam wyglądzie drzew. Zresztą zawsze lubiłam je rozpoznawać...Ostatnio zrobiłam kilka fotek ciekawym okazom. W każdym drzewie tkwi jakaś siła, co sprawia, ze drzewo...to brzmi dumnie. Nie szkodźmy drzewom!
Taka mała brzózka, a jaka wytrzymała...
Ten dąb musi mieć około 100 lat.
Lipa...miododajne drzewo.
Sosna...nawet z naroślą nieźle się trzyma...
Taka mała brzózka, a jaka wytrzymała...
Ten dąb musi mieć około 100 lat.
Lipa...miododajne drzewo.
Sosna...nawet z naroślą nieźle się trzyma...
czwartek, 26 lipca 2018
Późnolipcowe jagody...i inne leśne przysmaki.
Ten rok jest wyjątkowy i bardzo urodzajny. Jagody były już w czerwcu, a teraz są już jeżyny, które zwyczajowo zbieraliśmy pod koniec sierpnia. Ostatnio jednak w pewnym lesie spotkaliśmy piękne jagody...i znowu była robota, by przerobić je w jakiś pyszny przetwór. Tym razem zrobiłam naturalny dżem leśny...czyli jagodowo-jeżynowo-malinowy...pycha.
piątek, 20 lipca 2018
Czas na kanie...
Taka pogoda jak jest teraz to idealne warunki do pojawienia się kani i innych grzybów. Do tej pory nie było jakiegoś większego wysypu...owszem były kurki, ale nic ponadto. Teraz są kanie i kozaki, a co dalej...zobaczymy.
wtorek, 17 lipca 2018
Co można znaleźć w lesie...
Moim zdaniem w lesie za każdym razem można znaleźć coś innego. Ponadto las mimo że znany - zmienia się z roku na rok. Podczas ostatniego spaceru znowu dostrzegałam jakieś "nowości...", ale też stałe i znane elementy...
No i co to za jama?
No i co to za jama?
piątek, 13 lipca 2018
Lipcowe spacery...
Nadszedł lipiec. Pogoda jak to w lipcu w Polsce - zmienna. A to mokro, a to sucho... Ale zawsze coś ciekawego podczas takiego spaceru się zauważy.
wtorek, 26 czerwca 2018
Końcowoczerwcowe wędrówki...
Jest koniec czerwca, najbardziej mój ulubiony okres. Dopiero zaczęły się wakacje, więc mam wrażenie, że jeszcze dłuuugo mam wolne. Tegoroczny czerwiec jest wyjątkowy, ciepły, ponadto bardzo urodzajny. Jest obfitość jagód, już zaczynają się maliny i grzyby, kwitną zioła. Lubię takie klimaty. A oto moja dzisiejsza wędrówka po lesie:
Ogromne mrowisko, które spotkałam po drodze...
Jagód jest naprawdę dużo.
Zaczynają się już leśne maliny...
Kurki są coraz okazalsze.
Ogromne mrowisko, które spotkałam po drodze...
Jagód jest naprawdę dużo.
Zaczynają się już leśne maliny...
Kurki są coraz okazalsze.
środa, 20 czerwca 2018
Leśne spotkania...
To już mój drugi przyrodniczy wpis. Tym razem chciałabym poświęcić go...sarenkom. Tyle już przeżyłam lat i małą sarnę widziałam tylko na fotografii w podręczniku dla dzieci w szkole. A tutaj - zaskoczenie. W ciągu ostatnich 3 dni spotkałam je aż dwa razy. I to w żadnym leśnym gąszczu, ale na polanach wśród jagód. Właściwie jeszcze trochę i "weszłabym" w nie. Ale trzeba przyznać, że wtapiają się w tło.
A tu ciekawska ćma...
A tu ciekawska ćma...
niedziela, 17 czerwca 2018
Leśne klimaty.
Dawno nie zamieszczałam przyrodniczego wpisu, może teraz zawodowych obowiązków przybyło, przecież przed wakacjami nauczyciel tak ma. Ostatnio jednak udało się wyrwać do lasu, no i znowu zaczął się sezon "jagodowo-grzybowy". Podczas takiej wyprawy nie tylko udaje mi się uzbierać sporo darów lasu, ale także poobserwować przyrodę...
W tym roku...dużo jagód.
Poczciwe kurki...
Pierwszy podgrzybek w sezonie...
Bez koralowy.
Wyjątkowo "oswojona ćma".
A to zagadka dla uważnych...kto tam siedzi? Ja o mało nie weszłam...
W tym roku...dużo jagód.
Poczciwe kurki...
Pierwszy podgrzybek w sezonie...
Bez koralowy.
Wyjątkowo "oswojona ćma".
A to zagadka dla uważnych...kto tam siedzi? Ja o mało nie weszłam...
środa, 11 kwietnia 2018
Zioła i wiosna...
Czekam zawsze do czasu, kiedy nieśmiało z ziemi wychylają się różnorodne rośliny zielne. Niestety za dużo do tej pory nie urosło, ale coś tam się znajdzie. Na przykład najwięcej wartości ma właśnie młoda kwietniowa pokrzywa. Zaczęłam ja więc już zbierać, a przy okazji natknęłam się na pole kwitnących fiołków. Takie to uroki wiosny...
Polana cała w fiolkach...
Ciekawe co z tego będzie?
Podbiał...
Jałowiec...ale wyjątkowo wysoki...
Polana cała w fiolkach...
Ciekawe co z tego będzie?
Podbiał...
Jałowiec...ale wyjątkowo wysoki...
czwartek, 15 marca 2018
Misie...
Płyta CD i talerzyk papierowy po połączeniu daje możliwość wykonania sympatycznego misia. Praca jest prosta i efektowna, a przecież "...dzieci lubią misie...misie lubią dzieci...".
Etykiety:
Twórczość plastyczna,
z papierowego talerzyka,
z płyty CD
Subskrybuj:
Posty (Atom)