Wydaje mi się, że tegoroczny sezon na śliwki jest jednym z lepszych. Pomijając niskie ceny na targowiskach, to ostatnio natknęliśmy się na śliwki różnych dawnych odmian, na pewno nie modyfikowanych genetycznie. Mimo, że czasami wielkością takie śliwki nie imponują, to jednak smak mają niepowtarzalny...
Czerwona mirabelka, bardzo smaczna.
Nie wiem skąd tam się wzięła tam ta śliwa, tyle lat jej nie widziałam.
Jaka to odmiana?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz