Myślę, że sezon na grzyby jakby z "pewną nieśmiałością", ale rozkręca się. Dowodem na to niech będzie wczorajszy nasz zbiór 3 czerwonych kozaków oraz pewnej ilości kurek. Ponadto chciałam dodać, że pojechaliśmy już naprawdę późno (bo około 17) i było sporo spacerowiczów. A i zapomniałabym dodać, że pojawiły się tez maślaki.
To największy okaz.
To kozak średniej wielkości, był jeszcze mniejszy...
Kurki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz