Wolę zdecydowanie poziomki od truskawek. Nie wiem od czego to zależy, ale poziomki mimo że mniejsze, zachowały taką swoją słodycz, a i pachną wybornie. W tym roku jest naprawdę wielki urodzaj poziomek - są nie do przezbierania. W ciągu godziny można nazbierać ponad litr tych smacznych owoców. A przy okazji pooddychać świeżym powietrzem:)
Oto godzinne zbiory.
Łubiny, a wyżej dzwonek wielkokwiatowy.
Maki, rumianki, czyż nie sielsko to wygląda?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz