Niestety mokre lato skróciło bardzo "owocny" sezon poziomkowy. Mimo, że owoców było całe mnóstwo, to na skutek dużych opadów deszczu rozmokły i teraz są już ich pozostałości. W lesie za to pojawiły się czarne jagody, choć nie jest ich za dużo. Nie w tym jednak problem...jest całe mnóstwo komarów i to tak dokuczliwych, że od lat tak nie było. Bez skropienia się jakimś preparatem przeciwko komarom nie da się wytrzymać w lesie, czy na łące. A i nawet po spryskaniu się odpowiednim specyfikiem, jak się przystanie to otacza zaraz rój komarów, trzeba się po prostu oganiać. A ja tak lubię spacery po lesie...
To dopiero pierwsze jagody
Pięknie kwitnie jeszcze rozchodnik.
A to polne goździki.
Kwitnąca macierzanka.
A to rozwiązanie zagadki, co wyrośnie z tej rośliny (zdjęcie w starszym poście). Okazało się, że wyrosła piekna dziewanna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz