niedziela, 31 maja 2015

Nowalijki

Koniec maja to czas na nowalijki. Kupione w sklepie zawsze wydają mi się podejrzane, czy oby na pewno są zdrowe, a może po prostu "pędzone" na wspomagających środkach chemicznych. Jeśli jednak samemu się posiało warzywka w ekologicznym otoczeniu, to nawet jeśli nie za piękne, albo czasem obgryzione przez ślimaki, to takie warzywka naprawdę smakują :)

Buraczki czerwone - jeszcze za młode na zupę, ale jakie ładne.








Bardzo mała jeszcze zielona pietruszka.









Może cukinia, a może dynia...









Bardzo smaczna sałata strzępiasta, a może lodowa?









A to mój eksperyment - rzodkiewka biała typu sopel lodu, okazała się ostrzejsza w smaku niż tradycyjna.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz