wtorek, 26 czerwca 2018

Końcowoczerwcowe wędrówki...

Jest koniec czerwca, najbardziej mój ulubiony okres. Dopiero zaczęły się wakacje, więc mam wrażenie, że jeszcze dłuuugo mam wolne. Tegoroczny czerwiec jest wyjątkowy, ciepły, ponadto bardzo urodzajny. Jest obfitość jagód, już zaczynają się maliny i grzyby, kwitną zioła. Lubię takie klimaty. A oto moja dzisiejsza wędrówka po lesie:

Ogromne mrowisko, które spotkałam po drodze...


















Jagód jest naprawdę dużo.


















Zaczynają się już leśne maliny...


















Kurki są coraz okazalsze.



















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz