wtorek, 19 listopada 2013

Szopka

Cały listopad...oczywiście mając na myśli wolne chwile poświęciłam na zrobienie szopki bożonarodzeniowej na konkurs, organizowany przez nasz MOK. Nie jestem specjalistką od tego typu prac...ale ostatnio gdy odbierałam III miejsce za wykonaną z róż palmę wielkanocną obiecałam wziąć udział w konkursie świątecznym. Niestety nie spodziewałam się, że jest to taka pracochłonna praca. Gdybym nie obiecała...pewnie porzuciłabym to zadanie. No, ale ponieważ nie lubię łamać złożonych obietnic...dotrwałam do końca. Postarałam się nawet o wykonanie figurek do szopki z masy solnej. Co prawda poprosiłam o pomoc w odpowiednim ubraniu i pomalowaniu figurek moją mamę, gdyż tylko ona ma do tego talent. Koncepcję zmieniałam kilkakrotnie, poprawiałam i tak za bardzo nie jestem zadowolona z efektu...No już sama nie wiem co o tym myśleć...
A oto kilka fotek z powstawania pracy...






















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz