poniedziałek, 15 lipca 2013

Wrocław

Weekend spędziłam we Wrocławiu. Byłam co prawda tam kilka lat temu na wycieczce, ale to nie to co całkiem indywidualny pobyt. Przede wszystkim nie myślałam, że to takie wielkie miasto. Poruszanie się samochodem po nim  to ekstremalne przeżycia...przynajmniej dla mnie:) Ponadto ciągle coś się dzieje, jeśli chodzi o imprezy w mieście.No i wszechobecne galerie, naprawdę wielkie. Przyciągają coraz to młodsze pokolenia. Ale czy to tak dobrze...nie wiem.

Naprawdę piękny jest teraz dworzec główny we Wrocławiu.








Fotka z samochodu...lokomotywa pędząca do nieba:)








Po całym Wrocławiu można szukać krasnali...ten ukrył się na dworcu.








Jeszcze jeden, tym razem z galerii handlowej.









Piękna fontanna na Pergoli, świetne pokazy raz w miesiącu: synchronizacja efektów świetlnych, wodnych i hologramów. Mnóstwo ludzi.







Galerie przyciągają czym mogą...









Wszechobecna komputeryzacja...














Ciekawostka  postkomunistyczna...a przy okazji - Wrocław chyba jest spóźniony z ustawą śmieciową.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz